Rocznica i kalendarium Strzeleckiego

Lech Paszkowski Melbourne


Dnia 12 marca br. (1990) minęło 150 lat, gdy Paweł Edmund Strzelecki wszedł na najwyższy szczyt Australii i nazwał go Górą Kościuszki. Dla Polaków imię Kościuszki ma specjalny i uczuciowy wydźwięk, ale sam fakt, że ktoś miał zdrowe nogi i wszedł na wysoką górę nie stanowi podstawy, by robić z niego bohatera, nawet w Australii, gdzie ludzie nieraz szaleją na punkcie wyczynów sportowych.

Przesadne uwypuklanie tego faktu i robienie ze Strzeleckiego „człowieka, który wspiął się i nazwał Mount Kosciusko” jest nieco naiwne oraz zaciemniające jego ważniejsze osiągnięcia, na które powinno się zwracać uwagę Australijczyków.

Zasługi Strzeleckiego dla Australii nie polegają na tym, że wszedł na najwyższą górę. Prędzej czy później wszedłby na nią inny biały człowiek. Na górę tę zresztą wchodzili od od tysięcy lat czarni krajowcy, polując(?) na obficie wylęgające się tam ćmy o tłustych i smakowitych, według ich gustu, odwłokach.

Zasługi Strzeleckiego dla Australii polegały przede wszystkim na tym, że opracował pierwszą wielką syntetyczną mapę geologiczną wschodniej części tego kontynentu. Przechowywana w londyńskim muzeum, mapa ta budzi podziw uczonych nawet teraz, po 150 latach. Niektórzy nawet nazwali Strzeleckiego „ojcem australijskiej paleontologii”. Zasługą jego było przygotowanie pierwszej mapy Gippslandu, która wydana z dokładnym i entuzjastycznym opisem kraju, w formie kilkunastostronicowej broszury, walnie przyczyniła się do szybkiego zasiedlenia po r.1840 tej żyznej prowincji.

Physical Description

 

Do dalszych zasług Strzeleckiego należało opracowanie naukowej książki o Australii pt.:
Physical Description of New South Wales and Van Diemen's Land
która wydana w Londynie w r.1845, stała się co najmniej przez następne 45 lat niezastąpionym żródłem wiedzy o piątym kontynencie. Książka ta zawiera historie odkryć morskich i lądowych oraz opisy geologii, mineralogii, odchyleń magnetycznych, klimatu, meteorologii, botaniki, zoologii, krajowców, a także szczegółową analizę perspektyw rolnictwa, zajmującą prawie jedną czwartą tego dzieła o przeszło 460 stronach. Słynny uczony Karol Darwin wyrażał o nim najwyższe pochwały.

Do wielkich zasług Strzeleckiego należała bezinteresowna praca w kilku komitetach emigracyjnych, m.in. komitecie Caroline Chisholm, które wysyłały z Anglii do Australii tysiące ubogich rodzin. Liczne rzesze dzisiejszych Australijczyków są zupełnie nieświadome tego, że ich przodkowie osiedlili się w tym kraju dzięki wysiłkom i pomocy Polaka.

Strzelecki był człowiekiem z wizją przyszłości - dlatego zalecał Australijczykom szerokie plany irygacyjne, przestrzegał przed niszczeniem lasów, przepowiadał wielką przyszłość dla hodowli owiec, zwracał uwagę na niewłaściwe i wyniszczające traktowanie czarnych krajowców.

W ciągu czterech lat, które Strzelecki spędził na ziemi australijskiej, przeszedł on na piechotą 11 tysięcy kilometrów, podróżując zwykle z jednym lub z dwoma służącymi zesłańcami, prowadzącymi konie juczne. Podróże te na ogół nie miały charakteru odkrywania nieznanych nikomu ziem, ale koncentrowały się na poszukiwaniach geologicznych, zbieraniu materiałów do wymienionej poprzednio książki i ustalaniu punktów geograficznych. Podczas tych wypraw w Australii ustalił Strzelecki położenie pokładów licznych złóż węgla, znalazł ślady złota, srebra, tlenków, fosforanów, siarczanów i arsenianów żelaza, tlenki tytanu, molibdeniany ołowiu, a także opale i agaty; poza tym azbest i glinkę porcelanową.

Tylko w południowo-zachodnim Gippslandzie i na niektórych szczytach Tasmanii stawiał Strzelecki kroki na ziemiach nietkniętych poprzednio stopą białego człowieka.

(…)

Między sierpniem i listopadem 1839 r. Strzelecki wyruszył z Sydney w kierunku północno-zachodnim do Gór Błękitnych i okolic Bathurst, gdzie znalazł w dwóch miejscach, jak wspomniałem, ślady złota.
Fakt ten mógł wpłynąć decydująco na losy ludności Australii. Gdyby gorączka złota rozpoczęła się w r.1839 w Nowej Południowej Walii, uprzedzając o dziesięć lat odkrycia w Ameryce Północnej, to masy poszukiwaczy, które zalały Kalifornię w r.1849 i zbudowały wielkie miasto San Francisco, skierowałyby się do Australii, a dzisiaj byłaby ona państwem bardziej ludnym, rozwiniętym i potężniejszym.

Podobno ówczesny gubernator N.P. Walii, Sir George Gipps, prosił Strzeleckiego, by nie rozgłaszał szeroko o swym odkryciu złota, gdyż obawiał się buntu 40 tysięcy zesłańców i kryminalistów. Takie zresztą były wytyczne rządu brytyjskiego. Strzelecki przyrzekł zastosować się do życzenia gubernatora i słowa dotrzymał. Tak więc to odkrycie złota stało się mało znaczącym i zwykle jednolinijkowym zapisem w książkach, które nieraz się pomija, a czasem - jak w przypadku profesora Geoffreya Blaineya - wyśmiewa.

Dnia 21 grudnia 1839r. wyruszył Strzelecki z Sydney na wyprawę w kierunku południowo-wschodnim, zatrzymując się pięć dni później w Camden. Droga jego wiodła utartym już szlakiem przez Yass i Gundagai. Strzelecki przybył dnia 5 lutego 1840r. do posiadłości Ellerslie, około 25 km na południe od Gundagai, w okolicy dzisiejszego miasteczka Adelong. Tam czekał na swego znajomego z Sydney, Jamesa McArthura, któremu towarzyszył młodziutki Anglik, James Riley.

Wyprawa wyruszyła z Ellerslie 2 marca 1840, w składzie: Strzelecki, McArthur, Riley, dwóch służących (zesłańców) i czarnego przewodnika, pochodzącego z okolic Goulburn. Dnia 7 marca przybyli oni do osiedla Welaregang, leżącego około 25 km na północ od dzisiejszego miasteczka Khancoban. Tam pozostawiono konie i zesłańców pod nadzorem Jamesa Riley'a, ale wzięto drugiego czarnego przewodnika, który znał dobrze okolicę. 9 marca wyruszono w góry, we czterech, a 12 - rano - pozostawiono Aborygenów w miejscu przeznaczonym na nocleg.

Strzelecki i McArthur wspięli się szczyt, którzy jedni znawcy lokalnej topografii określają jako dzisiejszy Mount Townsend, a inni jako Mount Abbott. Tam Strzelecki wymierzył przy pomocy instrumentów najwyższy wierzchołek i zdjąwszy kapelusz nazwał go Kościuszko, po czym ruszył samotnie by osiągnąć dominujący punkt. Trzeba dodać, że nazwa Kościuszko początkowo nie ograniczała się do jednego szczytu, ale obejmowała cały masyw. Strzelecki wrócił do obozowego ogniska, przygotowanego przez krajowców, już po zapadnięciu nocy. Dzień 13 marca zeszedł na szybkim marszu w dół, a następnego dnia odpoczywano, gdy Strzelecki porzędkował swoje notatki i pomiary. Drugiego przewodnika pozostawiono w Welaregang.

Dalej droga wiodła przez tereny źródeł rzeki Mitta-Mitta i okolice jeziora Omeo, którego dokładną pozycję geograficzną określił ostatecznie Strzelecki. Dnia 26 marca wyprawa osiągnęła dzisiejszą miejscowość Ensay, wyruszając nazajutrz w kierunku jeziora King, którą to nazwę nadał mu Strzelecki.
Przedzieranie się przez nieprzebyte wówczas zarośla Gippslandu (nazwa nadana również przez Strzeleckiego) zajęło dużo więcej czasu niż początkowo przypuszczano, tak że 6 kwietnia zmniejszono racje żywnosciowe do połowy. Około 15 kwietnia przebyto rzekę, którą Strzelecki nazwał La Trobe.
W pięć dni później pozostawiono wycieńczone konie i większość bagaży koło dzisiejszej miejscowości Koornalla. Dopiero 12 maja, w pobliżu dzisiejszej miejscowości Corinella ujrzano zatokę Westernport i osadę, gdzie mogli odpocząć i zapełnić puste żołądki. Maszerując przez Dandenong obdarci z odzieży i butów, członkowie wyprawy doszli do Melbourne 19 maja.

Strzelecki udał się do rezydencji superintendenta kolonii La Trobe wręczając mu list polecający od gubernatora Gippsa z Sydney. Zarówno list jak i rezydencja istnieją do dzisiaj, pierwszy w bibliotece stanowej, a druga przeniesiona w pobliże ogrodu botanicznego.

W Melbourne przebywał Strzelecki ponad siedem tygodni, opracowując swoje notatki i przygotowując do druku broszurę z mapą i opisem Gippslandu. W gazecie „Port Phillip Herald” z 2 czerwca ukazał się obszerny raport z przebytej podróży. Robert Russell, któremu zawdzięczamy prostokątną siatkę ulic w śródmieściu Melbourne, zapisał, że w czerwcu 1840r. spotkał Strzeleckiego. Podróżnik był pierwszym człowiekiem w Australii, który powiedział mu o wynalazku fotografii, dokonanym przez Francuza Daguerre'a w r.1838.

Dziesiątego lipca na brygu „Emma” Strzelecki odpłynął z Melbourne, najpierw do Geelongu, a potem na Tasmanię, gdzie wylądował po dwóch tygodniach, w Launceston, dnia 24 lipca 1840 r. Jego dwuletnie badania i pobyt na Tasmanii - to już dalsza historia.

Na szlaku podróży Strzeleckiego przez Gippsland postawiono w r.1927 siedem pamiątkowych obelisków, w Heyfield, Mirboo North, Leongatha, Korumburra, Koornalla, Loy Yang (koło Traralgon) i w Corinella. Sprawdź lokalizacjępomnikóww Gippsland.

Ps.
Ponieważ z okazji 150-lecia przybycia Strzeleckiego do Australii mnożą się w prasie krajowej i emigracyjnej „potomkowie” Pawła Edmunda, warto przypomnieć, że nie zostawił on żadnego potomstwa.

Tygodnik Polski, 14-21 kwiecień 1990