Biuletyn Mt Kosciuszko Inc.
listopad 2005 cd.


Dalszy ciąg wiadomości z biuletynu... ale też
...o projekcie festynu w Jindabyne.

Pani Joanna Kucyper (która niedawno wystąpiła na antenie programu polskiego SBS), napisała do nas:

„Uważam, ze teraz jest najlepszy moment aby do rozpoczynającego działalność w Sydney Konsula p. G. Jopkiewicza zwrócić się z propozycją o pomoc i poparcie w zorganizowaniu Dnia Kultury Polskiej w Jindabyne czyli „Strzelecki Polish Festival in Jindabyne ” w marcu przyszłego roku (najlepszy miesiąc na tego rodzaju imprezę w górach Śnieżnych i łączący się z kolejną rocznicą zdobycia najwyższego szczytu Australii). Mogłoby to być nawiązanie do odbywających się tego typu imprez w Jindabyne w latach przeszłych.

Konkretnie: mam gazetę „Snowy Times” ze stycznia 1996, gdzie znajduje się wiadomość o tym festiwalu (w marcu)oraz zdjęcie polskiego zespołu ludowego z podpisem „The Strezlecki Polish Festival features Polish folk dancing in front of the monument to Mt. Kosciusko's discoverer Sir Paul Edmund Strezlecki”. Były to imprezy popierane również przez Konsulat a nawet organizowane pod Jego patronatem.”

Propozycję pani Joanny przekazałam na ręce Prezesa RN J. Rygielskiego, który z kolei przekazał pomysł dalej.
W Tygodniku Polskim ogłosił zaś drukiem artykuł wyjaśniający:

„… Jedenastoosobowe Prezydium Rady Naczelnej nie ma środków (lokalu, zasobów ludzkich i funduszów) na organizowanie jakichkolwiek imprez i zresztą nie należy to do jego statutowych obowiązków”.

Do nas natomiast napisał:

„Taka jest prawda o Prezydium Rady Naczelnej. Jesteśmy tylko grupką osób wybranych do reprezentowania, reagowania etc. natomiast niczego nie jesteśmy w stanie zorganizować. Organizują zawsze organizacje członkowskie, właściwe dla danego terenu.  W przypadku Jindabyne sprawa jest nietypowa o tyle, że miasteczko to należy do Nowej Południowej Walii, ale znajduje się daleko od Sydney. Ze względów geograficznych i praktycznych Jindabyne jest bliższe Canberze.
Przesyłam też korespondencję prezesom: Federacji Organizacji Polskich w NSW i Rady Organizacji Polskich na ACT, może oni będą mieli ochotę wypowiedzieć się na ten temat.”

Niestety, nie wiemy czy Prezesi mieli ochotę wypowiedzieć się i w jaki sposób. Żadne echa do nas nie dotarły. Znowu powtarza się sytuacja sprzed ponad roku, kiedy usiłowałam wciągnąć kogokolwiek z polskich działaczy w stanach wschodnich do akcji „Mt Kosciuszko Rally 2004” w obronie nazwy Góry Kościuszki.
Przypominam: w wyniku dwa lata trwających wysiłków, żeby Polonię w Stanach Wschodnich poruszyć, do Jindabyne w październiku 2004 przyjechała garstka 20 - 30 osób.
Morał: Organizacje polonijne w Stanach Wschodnich realizują tylko pomysły własnego autorstwa. Inne ich nie interesują, choćby były najsłuszniejsze.


Czy powstanie nasza „filia na Wschodzie”?

Być może taka „filia”, rozumiana jako samodzielna organizacja realizująca cele ujęte tak jak w naszym statucie, miałaby szanse zgromadzić ludzi dobrej woli i z wyobraźnią, mieszkających w NSW, ACT i Victorii (i kibicujących na razie naszym wysiłkom z daleka) i może wtedy nasi Członkowie-korespondenci mogliby działać wspólnie i efektywnie?
Tu wezwanie do wszystkich Członków-korespondentów i sympatyków Mt Kosciuszko Inc: prześlijcie mi swoje opinie na ten temat.

W Internecie.

Strona internetowa www.albumwypraw.waw.pl zamieściła link do naszej strony.

Także strona: www.pgi.gov.pl/muzeum/ dalej na tej stronie w Linkoteka Geologiczna znalazł się odnośnik do Mt Kosciuszko Inc.

Są też już dwie witryny, które propagują m.in. naszą działalność:

  • www.herbleliwa1.webpark.pl
  • www.richard124.webpark.pl

Warto obejrzeć i wpisać się do Księgi Gości!
Niestety, nasza strona od dawna nie była uaktualniana i do tej pory nie zdołaliśmy się odwdzięczyć wzajemnymi linkami, ale zrobimy to – mam nadzieję – wkrótce.


Od naszych korespondentów.

Od p. Zdzisława Leliwa z Bydgoszczy który założył pod-stronę poświęconą naszej sprawie:
W linkach australijskich znalazł sie też link do CCCSC który organizuje w warunkach zimy australijskiej „The Kosciusko Tour -[it] is an Australian point to point cross country ski race.” Można by tam spróbować zainteresować organizatorów problemami związanymi z nazwą góry. CCCSC organizuje ten tour po raz 11 i byłaby to dobra okazja do zaprezentowania naszej idei.”
Proszę o Państwa opinię na ten temat.


Z Melbourne:

Przesyłam portret Kosciuszki wykonany przez J.Paszkowską, matkę Lecha Paszkowskiego, wybitną malarkę. Portret jest w posiadaniu Kosciuszko Society Inc. (fot. Artur Santowiak)
Łączę serdeczne pozdrowienia.
Witold Łukasiak


Poza tym napisał do nas p. Mieczysław Dusiński z Bydgoszczy:

Proszę przyjąć moje poparcie dotyczące sprawy zachowania polskości w nazewnictwie upamiętniającym polskiego badacza i podróżnika jakim był P. Strzelecki, który odkrył - zdobył najwyższy szczyt w Australii - Górę Kościuszki.
Uważam za święty obowiązek bronić polskości zawsze i wszędzie.
   Pozdrawiam serdecznie!


Prosimy o uwagi i komentarze - anna.habryn@mtkosciuszko.org.au